Kolejny upalny weekend przed nami. Lubię lato, ale te upały dają trochę w kość. Od dłuższego czasu nie było u nas ani kropelki deszczu, wszystkie burze przechodzą obok. Trzeba sobie jakoś radzić:) I cieszyć z kolejnego weekendu.
Dzisiaj przesadziłam kwiatka w doniczkę trochę jesienną.
To pierwszy kwiatek w doniczce mojego autorstwa. Zawsze jakoś te doniczki mi się rozchodzą. Chociaż jedna mi się uchowała.
Na koniec chciałabym zaprosić Was na moje kolejne Candy do Pachnących Inspiracji.
Życzę udanego wakacyjnego weekendu. Pozdrawiam serdecznie:))
Niekoniecznie jesienna, do lata tez pasuje ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też upały niebotyczne, w mieszkaniu 29'C
OdpowiedzUsuńcudna ta pelargonia w takiej wypasionej doniczce :)
Czyżbyś chciała przywołać nieco chłodku:)
OdpowiedzUsuńpierwszy i taki piekny ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem od czego zacząć...
OdpowiedzUsuńNajpierw zazdroszczę zakupów serwetkowych... uwielbiam zbierać, kupować i się NIE rozstawać ;) chociaż mam ich masy, masy...
Co do doniczki, to widzi mi się, owszem ;) Właśnie to tak jest. Dla przedmiotów do swojego domku nie ma się czasu. A ja od 2 lat zastanawiam się z jakim motywem zrobić sobie komplet do kuchni ;)))
Jeśli dobrze widzę to to jest begonia- uroczo wygląda w tej doniczce, Udanego weekendu!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna osłonka! A co do jesienności to kwitnie wcześniej dużo jesiennych kwiatów, jabłuszka też już na drzewach - wcale się dużo nie rozmijasz :)
OdpowiedzUsuń