najmilsi uczestnicy jarmarku:)
Chleb ze smalcem był pyszny, warto było stać po niego w bardzo długiej kolejce
Troszkę tym jarmarkiem jestem rozczarowana. Bardzo dużo było straganów z wyrobami ludowymi co raczej nie jest w moim guście. Jak ktoś chciał mógł sobie nakupić pisanek wielkanocnych:) Decu w ogóle nie widziałam. Jak na taki jarmark spodziewałam się czegoś więcej. Nic nie kupiłam oprócz chleba ze smalcem.
Od piątkowego wieczora jestem już w domu i zdążyłam zrobić deskę z lawendą oczywiście. Po wizycie w lawendowym sklepiku wszystko bym teraz robiła z tym motywem:)
Miłej niedzieli:))
Gosiu pozazdrościć takich widoków;))) pięknie;)
OdpowiedzUsuńcudne klimaty
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Lublin mnie kiedyś zauroczył, a o Twoich pracach nie wspomnę!
OdpowiedzUsuńNo to ja też jestem rozczarowana, bo na Twoim miejscu również nie byłabym zbytnio zainteresowana sztuką ludową (tzn. w nadmiarze) a tym bardziej pisankami. Ale gdy widzę te zdjęcia, które udało Ci się zrobić, to podoba mi się strasznie. Zwłaszcza zabawki. A Twoja deseczka super:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDeseczka jak zwykle super :) Zjadłabym swojski chleb ze smalcem i ogórkiem :)
OdpowiedzUsuńNo cóż...jarmarki jak widać ludzi przyciągają.Może to dobrze,że jest zainteresowanie rękodziełem.Mnie zaciekawiły te zabawki no i rzecz jasna chleb ze smalcem:)A lawenda czarująca zawsze i wszędzie :))
OdpowiedzUsuńwidzę, że bardzo Cię zainspirował ten lawendowy sklepik, piękna praca, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLawenda to bardzo wdzięczny motyw do dekoracji , a Twoja deseczka jest prześliczna i tak fajnie postarzona!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Sztuka typowo ludowa - bardzo lubię, ale o takiej imprezie faktycznie spodziewałabym się czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńA deseczka piękna:)
zazdroszczę tobie takiego fajowskiego jarmarku :)
OdpowiedzUsuńfajowy jarmark, aż Ci zazdroszczę że tam byłaś:)))
OdpowiedzUsuńdeseczka bardzo ładna
pozdrawiam:)
Z wielka checia wybralabym sie na taki jarmark.. Fajne fotki;) Twoja deseczka jak zwykle urocza. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZ chęcią wybrałabym się na taki jarmark :-)Deseczka super :-)
OdpowiedzUsuńTe koty wełniane powalają na kolana, zachwyciły mnie. A lawenda to naprawdę miły motyw.
OdpowiedzUsuńFajna deseczka ;D I słodkie ten psiak na zdjęciu ^^
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka z motywem lawendy :)
OdpowiedzUsuńjeju, jak pies, cudny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDeseczka jak zwykle fajowa :-)
sliczna deseczka !
OdpowiedzUsuńpiekne rzeczy udalo Ci sie uchwycic na tym jarmarku, ale Twoja deseczka jest poza konkurencja :)
OdpowiedzUsuńPsiak! :)
OdpowiedzUsuńprzyłącz, przyłącz, bo Cię zaprosiłam! :)
Fantastyczna sprawa taki jarmark ! Super lawenda !
OdpowiedzUsuńfajne i ciekawe rzeczy;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie imprezy... A Twoja deseczka jak zwykle śliczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie :-)
Chciałabym tam być...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, na pierwszym zdjęciu rozpoznałam ceramikę zrobioną przez garncarza z mojej okolicy :) podobnych "garnków" używam w swoich pracach :) A lawenda.... jak zawsze nieśmiertelna :)
OdpowiedzUsuńLawenda pięknie się prezentuje na deseczce.Koty jarmarkowe cudne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubię jarmarki, zawsze coś ciekawego można tam znaleźć albo się zainspirować! ale nie cierpię jak pod szyldem rękodzieła wciska się nam chińszczyznę!!!bywałam na takich, a najgorsze jest to, że ludzie to kupują!!masakra!!!!A lawendę dzięki tobie jeszcze bardziej pokochałam, na pewno zagości w moim ogródku :)Twoje lawendowe dzieła są przepiękne!!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, super stoiska. A deseczka jest bardzo w moim typie. hihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię kochana
Ja byłam na Jarmarku przez 4 dni ale szczerze mówiąc to trochę nudno było, bo nie ma już rycerzy i innych atrakcji jak dawniej i rzeczywiście zakres stoisk jest mocno ograniczony. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa byłam na tym jarmarku rok temu - wspaniała impreza :) Przywieźliśmy sporo pamiątek :)
OdpowiedzUsuń