Ten czas zdecydowanie za szybko leci. Przeprowadzka trwa. Pakuję te rzeczy do pudeł i tak się zastanawiam po co człowiek tyle tego wszystkiego gromadzi. Potem tylko z tym kłopot. Po co mi tyle kubków:)? Co tam przecież wszystko potrzebne i szkoda wyrzucać, kiedyś się na pewno przyda. Niestety często się nie przydaje i tylko kurzem zarasta. Więc dziś zmieniam myślenie i wyrzucam co tylko się da ( no prawie). Kursuję ciągle do śmietnika, a tych rzeczy jakoś nie ubywa. I tak sobie myślę, że w tym nowym domu będzie o wiele więcej miejsca na gromadzenie i jak kiedyś przyjdzie nam się i stamtąd wyprowadzać... Strach pomyśleć. No ale nie ma co się zamartwiać na zapas:)
W tym moim szale wyrzucania i pozbywania się wszystkiego wpadłam na pomysł, żeby wszystkie prace z wyprzedaży przecenić na 10zł. Więc ogłaszam mega wyprzedaż i tylko dzisiaj!!!! Wszystko po 10 zł TU.
A ostatnio, żeby się odstresować zrobiłam taką deseczkę
Tylko tak myślę, czy ten kogut tutaj pasuje czy nie? No nic jest jaka jest:)
Powyżalałam się trochę, teraz uciekam ogarniać dalej to wszystko. A tak mi się nie chce!!!!
Do następnego pa pa:)
świetna, właśnie z tym kogutem mi się podoba, świąteczna a trochę różna od najczęściej spotykanych dekoracyjnych schematów :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Deseczka super, fajne ma kolorki, ta czerwień dodaje jej uroku, a kogut jest jak najbardziej na swoim miejscu.
OdpowiedzUsuńFajna deseczka wyszła, taka inna...a koguta to może bym czerwonego zrobiła;)
OdpowiedzUsuńKogucik cudo! A z porządkami masz rację! Ja też tak robię co jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńKogut idealnie pasuje, deseczka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Nieraz dobrze jest z siebie powyrzucać różne żale i złości ale Małgosiu wyrzucaj rożsądnie ja tak robiłam jak ty a dziś żałuję wielu rzeczy któ¶e wyrzuciłam - kogut odstresacz superowy buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńJa tez chomikuję, a póżniej wyrzucam, deseczka z klimatem
OdpowiedzUsuńŚwietna deseczka, kogut jak najbardziej jest na swoim miejscu!
OdpowiedzUsuńDeska jest cudna i ta soczysta czerwień :) A teraz lece na wyprzedaż :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Skąd ja to znam, ostatnio większość kubków wylądowało na śmieciach i większość pierdułek nikomu nie potrzebnych, ale zapomnianych. Lubię takie oczyszczenia, jakoś lżej mi się robi na duszy :))
OdpowiedzUsuńDeseczka rewelacyjna, kogut dodaje uroku :)
Siły Kochana życzę :)
mam podobnie jeśli idzie o potrzebne i niepotrzene rzeczy :)))
OdpowiedzUsuńdeseczka śliczna a Ty uważaj na siebie moja droga :)))
kogucik jak najbardziej pasuje :) a fakt chomikowania wszystkiego przemilczę, skąd ja to znam... ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze kogucik pasuje :-) . Mnie tez czeka przeprowadzka i az mi slabo na mysl o pakowaniu ;-) .
OdpowiedzUsuńMi się podoba owoc Twojego odstresowania ;-) moim okiem zamiast dużego koguta pasowałby tam taki sam tylko, że mniejszy. Ale deseczka przyciąga wzrok :-)
OdpowiedzUsuńZ kogucikiem super. A z gromadzeniem rzeczy mam dokładnie to samo...
OdpowiedzUsuńOj tak, skąd ja to znam....najpierw kupujemy, bo nie można sobie odmówić a potem.....stosik nigdy nie używanych rzeczy rośnie i rośnie..... Deseczka bardzo ładna.... taka,, ludowa,,....:))) Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńŚwietna jest!
OdpowiedzUsuńDeseczka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna :) zwłaszcza że tego koguta to nie wiadomo gdzie przypiąć :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że pasuje skoro się pojawił :) A co do wyrzucania.... brakuje takiego schroniska dla rzeczy niepotrzebnych - powinno być w każdej miejscowości... bo na śmietnik tak jakoś szkoda czasem... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ kogucikiem! A pakowanie... z jednej strony niefajne, z drugiej to jest taki kop, żeby własnie powyrzucać trochę staroci i zdekompletowanych skorup. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDeseczka jest piękna i w klimacie zbliżajacych sie świat...
OdpowiedzUsuńBuziaczki kochana i udanego weekendu!
Ajj te zbieractwo, często i mnie ono gubi... Fajne kogutki, wszystkie 3 sztuki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńFajna deseczka taka kolorowa.Buziaki.
OdpowiedzUsuńniesamowicie ładna ;)
OdpowiedzUsuńchyba muszę zgłębić wiedzę o decoupage, pozdrawiam ;)
oj tak przeprowadzki to spore wyzwanie, ale za to zmuszają do przeglądu zgromadzonych drobiazgów i pozbycia się choć części z nich :)
OdpowiedzUsuńa deseczki z kogutkami sa pełne uroku
Ciekawy efekt uzyskałaś:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE:*
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam, Ola
deseczka wyszła świetnie, tak trochę na ludowo!
OdpowiedzUsuńz ta przeprowadzką i pakowaniem to uważaj, przecież nie powinnaś dźwigać i się przemęczać!!!
buziak poniedziałkowy, cmok cmok cmok :)
Fajna ta deseczka :)
OdpowiedzUsuńZ gromadzeniem tak jest, mamy ogromna piwnicę - niestety ;)
Oj, z tym gromadzeniem, to mogę Ci podać rękę, Ty to chociaż wyrzucasz, a ja wszystko trzymam ;-)
OdpowiedzUsuńja również wszystko gromadzę! mój pokój wygląda często jak bazar! ale raz na pół roku wyrzucam kilka rzeczy :D i jak się potem okazuje, wcale nie brak mi tych przedmiotów!
OdpowiedzUsuńdeseczka piękna, może kiedyś nauczę się ozdabiać tak różne przedmioty :)
anecia & roses ♥ blog
No, mam ten sam problem :( Chomikuję i chomikuję... Teraz mam małe przemeblowanie i remont w planach. Koszmar! Też próbuję część powyrzucać (połowę na pewno można by było), ale ani jak nie zdecyduję się, którą to część :)
OdpowiedzUsuń