przy takiej aranzacji kawa z pewnoscia smakuje ! Jeszcze w takiej pieknej zastawie a deseczka wprawia mily vintagowy klimat. Cudnie Gosiu jak zawsze :) Jestem pelna zachwytu
ja też się borykam z problemami natury estetycznej i powiem Ci, że my czekamy na dokończenie łązienki i remont kuchni, wiele nam zostało w naszym M-4 , a bardzo trudne jest to, że mój mąż ma inny gust niż ja i znaleźć kompromis do czegokolwiek to jest meksyk! :)
Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)
jak śliczna filiżanka :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna filiżanka :)
OdpowiedzUsuńZasiadam zatem do kawy, a u mnie dziś pogoda nieco lżejsza, bez uciążliwego upału, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo żesz... uświadomiłaś mnie, że dziś trzynasty... a deseczka piękna
OdpowiedzUsuńjak u Ciebie musi pięknie pachnieć skoro masz tyle cegiełek! uwielbiam ich zapach i patek tez uwielbiam :) bardzo przebardzo!
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę w przesądy.Buziaki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKawa wśród kwiatów - pięknie :) Świetna deseczka.
OdpowiedzUsuńKawowa deseczka prezentuje się bardzo dobrze, jak zawsze :) Cudowne kwiaty, zwłaszcza żółte róże :) Pozdrawiam i życzę Ci Gosiu udanego weekendu :))
OdpowiedzUsuńPrzyjmuję zaproszenie :)) a co tam 13- sty, nie jestem przesądna :) deseczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :))
właśnie piję kawkę i patrzę na twoją cudną deseczkę
OdpowiedzUsuńZawsze uważałam piątek trzynastego za szczęśliwy. Urocza deska:)
OdpowiedzUsuńcudnie a kawę uwielbiam:-)
OdpowiedzUsuńGdy patrzę na piękną deseczkę, to czuję smak kawy.....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA dla mnie weekend nie istnieje bo ja i tak w sobotę i niedzielę pracuję :)
OdpowiedzUsuńTrzynasty jak każdy- dla jednych lepszy, dla innych gorszy...
OdpowiedzUsuńŚliczna deseczka i filiżanka!!! Cudowne kwiatuszki!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, pięknego weekendu życzę i ściskam
Dobrego weekendu :). A deseczka jak zawsze super! :)
OdpowiedzUsuńprzy takiej aranzacji kawa z pewnoscia smakuje ! Jeszcze w takiej pieknej zastawie a deseczka wprawia mily vintagowy klimat. Cudnie Gosiu jak zawsze :) Jestem pelna zachwytu
OdpowiedzUsuńkawa? zawsze!
OdpowiedzUsuńJa przesądna nie jestem :) Deseczka śliczna ,a jaka ładna filiżanka :)
OdpowiedzUsuńGosiu napisz do mnie na szymon.angelika.flor@gmail.com bo mam dla Ciebie diga :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka. No i filiżanka :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypiję z Tobą kawkę, przy tak pięknie ozdobionych przedmiotach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja też się borykam z problemami natury estetycznej i powiem Ci, że my czekamy na dokończenie łązienki i remont kuchni, wiele nam zostało w naszym M-4 , a bardzo trudne jest to, że mój mąż ma inny gust niż ja i znaleźć kompromis do czegokolwiek to jest meksyk! :)
OdpowiedzUsuńDeseczka i filiżanka są śliczne. Pozdrawiam ciepło:-)
OdpowiedzUsuńJestem zapalonym kawoszem, więc deska skradła mi serce - bardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuń