... i lawendowo
Moja mała kolekcja lawendowych aniołków
Nie macie wrażenia, że w powietrzu czuć już delikatnie zapach jesieni??? Nastraja mnie to troszkę melancholijnie, chociaż tak naprawdę to lubię jesień.
Pozdrawiam:)
Śliczne aniołki, pięknie prezentują się w lawendzie :) Tak to chyba już jesień się wita z nami, czuć, szczególnie wieczorami i rankami :/ choć czekam na tą piękną, kolorową będę miała co malować :)))))
tak, czuć już jesień, tym bardziej, że dzisiaj u nas okropnie mocno wieje.. no ale u Ciebie trochę powiało zimą :) te aniołki, pomimo lawendowego wzoru, jakoś od razu nasunęły mi myśl o Bożym Narodzeniu :) są bardzo urocze ;)
Piękne aniołeczki, ja mam serduszko twoje :D Dziekuje za miłe gadżety na spotkaniu Zapraszam serdecznie do mnie na konkursik w którym do wygrania poduszka sowa i zestaw kosmetyków :)) Pozdrawiam !
Śliczne aniołki, takie eteryczne i delikatne, jak duszki.... U mnie koniec lata - spuszczamy wodę z basenu. Kiedy lato przeleciało...? Nawet nie zauważyłam. Jakoś smutno..:)
Nie nie, proszę, jeszcze nie jesień! Jeszcze nie zrobiłam tylu rzeczy, jeszcze jakieś wczasy by się przydały, tyle książek do przeczytania! ;) Ale cóż, wakacje zawsze okazują się za krótkie.
Ja też trochę czuję jesień, zwłaszcza że za oknem pogoda jest już bardziej jesienna niż letnia. Urocze są twoje lawendowe aniołki :) Pozdrawiam ciepło :)
Aniołki są śliczne :) Moi rodzice przywieźli mi takiego lawendowego, materiałowego z Chorwacji :) Jako brzuszek robi muworeczek z suszoną lawedą :) Jest przepiękny !
Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)
Tak.Dzisiaj też pomyślałam o jesieni i jej niewątpliwych urokach.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo anielskie i słodziutkie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńCzuć jesień, to prawda, szczególnie wieczorami.
OdpowiedzUsuńJa też dziś ją poczułam...ach i znów zimowa depresja będzie:) ten czas tak szybko leci. Fajna aniołkowa sesja na drugim zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńZ moją ulubioną lawendą... piękne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Śliczne aniołki, pięknie prezentują się w lawendzie :) Tak to chyba już jesień się wita z nami, czuć, szczególnie wieczorami i rankami :/ choć czekam na tą piękną, kolorową będę miała co malować :)))))
OdpowiedzUsuńtak, czuć już jesień, tym bardziej, że dzisiaj u nas okropnie mocno wieje..
OdpowiedzUsuńno ale u Ciebie trochę powiało zimą :) te aniołki, pomimo lawendowego wzoru, jakoś od razu nasunęły mi myśl o Bożym Narodzeniu :) są bardzo urocze ;)
piękna kompozycja :) coś dla nosa,coś dla oka :)
OdpowiedzUsuńCudne aniołki, a ja kocham jesień:-)
OdpowiedzUsuńPiękne aniołeczki, ja mam serduszko twoje :D Dziekuje za miłe gadżety na spotkaniu
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na konkursik w którym do wygrania poduszka sowa i zestaw kosmetyków :)) Pozdrawiam !
Śliczne aniołeczki:) Masz rację czuć już jesień ,jak zwykle przychodzi zbyt szybko ...
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołki, takie eteryczne i delikatne, jak duszki.... U mnie koniec lata - spuszczamy wodę z basenu. Kiedy lato przeleciało...? Nawet nie zauważyłam. Jakoś smutno..:)
OdpowiedzUsuńNie nie, proszę, jeszcze nie jesień! Jeszcze nie zrobiłam tylu rzeczy, jeszcze jakieś wczasy by się przydały, tyle książek do przeczytania! ;)
OdpowiedzUsuńAle cóż, wakacje zawsze okazują się za krótkie.
Aniołki prześliczne:)
Pozdrawiam
Twisted Mouse
Ale slodkie cudenka Gosienko !
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńśliczne aniołeczki :)))
OdpowiedzUsuńŁadne aniołki :) Ja jeszcze nie chcę czuć jesieni :)
OdpowiedzUsuńŚliczne aniołeczki, wyglądają uroczo i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńtez czuję jesień :)
OdpowiedzUsuńśliczne aniołki :)
Jak tu u Ciebie uroczo. Jestem pod wrazeniem. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńJa też trochę czuję jesień, zwłaszcza że za oknem pogoda jest już bardziej jesienna niż letnia. Urocze są twoje lawendowe aniołki :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńpoklikaj w kliki w poście u mnie jeśli możesz :)
http://panmalofel.blogspot.com/2014/08/new-york-62.html
Ja czuję jesień, i uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńPiękne i nastrojowe...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJesień czuję coraz mocniej, ale cieszę się tym:)
OdpowiedzUsuńA aniołki nieodmiennie urocze:)
Piękne lawendowe aniołki !!! Oj zgadzam się - jesień już nadchodzi ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
kreatywne :)
OdpowiedzUsuńmogłabyś poklikać u mnie? :)
http://czillen.blogspot.com/2014/08/collage.html
Aniołki są śliczne :) Moi rodzice przywieźli mi takiego lawendowego, materiałowego z Chorwacji :) Jako brzuszek robi muworeczek z suszoną lawedą :) Jest przepiękny !
OdpowiedzUsuńJa czekam na jesien bo ją ubóstwiam za to że jest piękna a aniołki śliczne zrobiłąś - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńojej jaki swietny post, bardzo mi się podoba, wszystko fajnie napisane
OdpowiedzUsuńładne klimatyczne zdjecia
http://sniadanielejdis.blogspot.com/
wspaniała kolejca, aniołki sa naprawdę śliczne
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam :)
:)
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór aniołów:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow masz talent.
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu śliczne.
Obserwujemy?
Ty zacznij na 100 % się odwdzięczę.
http://myminiblogforyou.blogspot.com/
Śliczne aniołki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń