Mam swoją atrapę kominka:)

W końcu się doczekałam, mam i ja atrapę kominka w salonie. To wielkie dzieło mojego męża. On chyba odkrywa w sobie pasję do dekoracji, zresztą ja ciągle podtykam mu pod nos moje niedzielne inspiracje. Potem myślimy co by tu zrobić i z czego, i najważniejsze, żeby nie wydawać na to kasy. W garażu zawsze coś się znajdzie, trochę pomysłu, chęci, farby i można zrobić prawie wszystko. Drewnianej choinki się doczekałam, atrapy kominka też. Teraz chodzą za mną stare drzwi, o starej walizce już nie wspomnę, ale to będzie trochę trudniejsza sprawa. Dosyć gadania, teraz mój kominek:)

A powstawał tak

Jeszcze nad kominkiem przydałyby się półki i ramki na zdjęcia, ale to już nie teraz.
Tradycyjnie zapraszam na niedzielę i życzę spokojnego weekendu, pozdrowionka:)