6/11/2015

Obrazek, błyskawiczna relacja z jarmarku i słów kilka co do wyprzedaży

Na początku dziękuję wszystkim, którzy zakupili moje prace. Wyprzedaż właśnie została zakończona. Kolejną  planuję w lipcu i tak sobie pomyślałam, że można zrobić międzyblogową uciekającą wyprzedaż. Nie chodzi tylko o rękodzieło, mogą to być też kosmetyki, książki, ubrania. Pisałybyście się na coś takiego? Muszę pomysł dopracować i niedługo podam więcej szczegółów.

A teraz mój najnowszy obrazek, pochlapany, naciapany, takie lubię najbardziej




W niedzielę wybraliśmy się na jarmark. Upał był straszny, synek marudził, mąż jak zwykle: no chodź już, przecież tu nic nie ma. Przeleciałam jak burza i tylko te zdjęcia udało mi się zrobić





 Za rok wybiorę się na jarmark. Sama!!!

28 komentarzy:

  1. śliczny obrazek :) tez najbardziej lubie takie ciapane chlapane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ mi się podoba ten obrazek i świetny pomysł z dodaniem wieży paryskiej .....A co do jarmarków i naszych Panów to tak zawsze jest,że marudzą nawet ci najmłodsi chyba mają to we krwi ....Ja też wolę sama takie wypady na jarmarki i do sklepu z ciuchami....a jak już wrócę do domu to mój M zawsze mi się pyta .."a gdzieś Ty była tak długo i jeszcze nic nie kupiłaś?Strata czasu... " A nie myśli o tym,że kobieta z pustymi rękoma nigdy nie wraca i siaty z "cudami" zostawia w garażu co by nie było,że za dużo tego...cha,cha.... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z Panami się na takie poszwędanie nie wybiera, wiem coś o tym, też wtedy słyszę sakramentalne: chcesz coś kupić? jak nie to chodźmy :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  4. mężowie lepiej niech w domu zostają i dzieci pilnują ;)
    śliczny obrazek :) a ten jarmark to w jakim był mieście?

    OdpowiedzUsuń
  5. Obrazek śliczny i klimatyczny - w iście paryskim stylu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obrazek śliczny, a na jarmark faktycznie jedź sama, ja nie lubię męża zabierać na zakupy bo on zawsze marudzi;)

    Miłego dnia, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj bo z facetami tak to jest pójść na zakupy ;p
    Obrazek bardzo ładny-ten bez wygląda jak żywy!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrazek prześliczny, ja też uwielbiam napaćkane;)
    A u mnie jest odwrotnie ...to nie ja lubie latać po sklepach ...a mój mąż;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obrazek zrobiłaś rewelacyjny, myślę, że z takimi pracami jak najbardziej możesz zrobić karierę na kiermaszu, szkoda tylko, że rok musisz czekać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj
    Śliczny obrazek. na uciekającą wyprzedaż chętnie się piszę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspominam z wielkim sentymentem mój jedyny pobyt w Zamościu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny obrazek! Jestem ciekawa tego pomysłu z wyprzedażą...

    OdpowiedzUsuń
  13. ooo a ja nic nie wiedziałam o jarmarku.. a chętnie bym się wybrała :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mieszkasz w pięknym mieście, ja w Zamościu byłam wieki temu :-) Chętnie bym zobaczyła więcej zdjęc z Twojego miasta :-) Obrazek z dzikim bzem bardzo fajny i bardzo na czasie. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczny obrazek :)
    A to miasto jarmarkowe w tle - bajeczne! Marzy mi się kiedyś tam pojechać i zobaczyć na żywca :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A gdzie on tam jest pochlapany przecież to mistrzostwo :) piękny :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Obrazek jest śliczny,jak wszystkie Twoje dzieła! A pomysł z uciekającą blogową wyprzedażą bardzo intrygujący, chętnie się przyłączę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bo z facetami nie ma co chodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny klimatyczny obrazek ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Paryskie motywy są zawsze wdzięcznym tematem i jak to mawiała moja babcia nadają szyku :))) idąc więc tą myślą - bardzo "szykowny" obrazek. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino