Blog - mój alternatywny świat
Blog jest dobry na wszystko. Blog
pomaga gdy uciekasz od rzeczywistości. Blog dowartościowuje. Blog motywuje i
rozwija. Blog sprawia, że dostrzegamy wokół siebie ludzi z wielkim sercem, że
potrafimy się cieszyć małymi rzeczami. Blog sprawia, że zaczynamy wierzyć, że
świat w którym żyjemy może przez chwilę kręcić się wolniej, wtedy właśnie gdy z
kubkiem gorącej herbaty i krążkiem cytryny zasiadamy przed kilkoma calami
techniki i odwiedzamy nasz lepszy wirtualny świat.
Takie mam wnioski po 4 latach
blogowania. Moja przygoda z blogiem zaczęła się nie z potrzeby tworzenia lecz z
potrzeby zabicia czasu, unicestwienia życiowych smutków. Blog stał się receptą
na „chorobę”, która mnie życiowo złamała.
Moje pierwsze posty były bardzo średnie,
brzydkie zdjęcia, prace przeciętne, z uwielbieniem obserwowałam inne blogi,
które nieustannie zachwycały mnie nie tylko jakością zdjęć ale i tekstem. W
pewnym momencie te blogi stały się dla mnie wyzwaniem. Pracowałam i nadal
pracuję nad tym, żeby prace, które wykonuję były dobrze sfotografowane a tekst
ciekawy. I nie wiem na ile mi się to udaje ale wiem na pewno, że jest lepiej a
każdy najkrótszy nawet komentarz pod postem sprawia, że się uśmiechem, że chce
mi się dalej tworzyć i wracać do mojego alternatywnego lepszego świata.
Dzięki Waszym blogom wciąż
poznaję różne metody tworzenia, wszystkiego chcę spróbować, czuję się wiecznie
zainspirowana, mam w sobie mnóstwo pozytywnej energii, którą czerpię z Waszych
słów, prac i e-maili. Tak, tak, dostaję maile i to różne, z podziękowaniami, z
pytaniami … i wtedy zawsze sobie myślę – naprawdę warto było!
Dzięki tym mailom w moim życiu
pojawiło się kilka osób, z którymi na co dzień jest po prostu lepiej. Nigdy się nie
widziałyśmy a troszczymy się o siebie, zwierzamy się sobie, między nami jest
niewidzialna więź, którą podtrzymujemy bez przymusu, dla siebie. Bo blogując
robimy właśnie coś dla siebie i odnajdujemy siebie. Dajemy sobie czas na
relaks. Nie zapominajcie o tym, że trzeba mieć choć mały wycinek ale tylko dla
siebie.
Kiedyś w komentarzu przeczytałam,
że jestem najczęściej obdarowywaną blogerką :)
I wiecie co? To chyba racja. Nie potrafię policzyć ile dostałam
cudownych paczuszek, to prawdziwe dzieła tworzone z sercem i z myślą o mnie.
Kocham niespodzianki i tę adrenalinę, która towarzyszy podczas otwierania
przesyłki, koleżanki w pracy się ze mnie śmieją i razem ze mną czekają żeby
obejrzeć skarby, które mi przesyłacie. Dziękuję Wam za wszystko.
Przede mną jeszcze mnóstwo nowych
technik, które chcę poznać, wypróbować. Nie wiem ile megabajtów nowych
inspirujących stron ze świetnymi wnętrzami, całe stosy gazet do przeczytania… a
gdzieś pomiędzy tym pranie, gotowanie, praca, spacery, fajna książka, poezja,
szydełko, transfer i poczucie, że ktoś na mnie czeka przed swoim komputerem
dzięki super wynalazkowi jakim jest Internet (do dziś nie rozumiem, jak to
możliwe, że ja tu sobie w domu piszę a Wy setki kilometrów dalej to czytacie…).
Wszystko co tworzę pokazuję pod
adresem http://moja-przystan.blogspot.com/ , większość z tych prac można kupić
w zakładce Domowa Rękodzielnia (http://moja-przystan.blogspot.com/p/gustowne-dodatki-do-domu.html)
, to taki mój mały blogowy sklepik, do którego Was serdecznie zapraszam.
Dziękuję Ci Gosiu za zaproszenie
do cyklu Pogaduchy, czuję się wyróżniona :) sprawiłaś mi wielką przyjemność tym
zaproszeniem. Prosiłaś żebym napisała o swoich marzeniach. Takie moje
największe życiowe marzenie to mieć małego człowieczka, który będzie do mnie
mówił mamo. Całą resztę mam!
Z ucałowaniami Ania z mój dom –
moja przystań
Znam :) i lubię :) Pozdrawiam Was obie!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń...idę pozac blizej...:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńAnia chyba dokładnie wyjaśniła sens blogowania :) Pozdrawiam Was obie :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńLubię Ani blog i zaglądam:)))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDo porannej kawy przemiły post:) Ania, sympatyczna dziewczyna, poczytam jej blog:)
OdpowiedzUsuńZapraszam... :)
UsuńOczywiście, że znam. Świetna wirtualna lektura do niedzielnej herbatki. Miłego dnia Małgosiu
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo mi się podoba co ,to robi Ania,nawet mam w posiadaniu cudną blaszkę od niej ,podkładkę drewnianą i pięknie wydziergane podstawki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję :)
UsuńNo to idę w odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam... :)
Usuńa ja wejdę też do niej , a może nawet dodam do swojej zakładki
OdpowiedzUsuńNo to czekam... :)
UsuńAnia to bardzo interesująca osoba i piękne prace tworzy.
OdpowiedzUsuńDziękuję i zapraszam :)
UsuńBardzo fajna historia :) Pozdrawiam Anię!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAnię znam krótko, ale od razu wyczułam, że to bardzo wrażliwa i dobra osoba, jest szczera w swych komentarzach i bardzo w niej cenię jedną rzecz, pięknie komentuje, to nie jest nigdy krótkie "super", ale kilka i więcej kilkanaście słów ode serca. Ona nie "zalicza" kolejne blogi, Ona po prostu się zaprzyjaźnia:)Poza tym wyczuwa się jej inteligencję i ogromną pracowitość i chęć rozwoju:) a do tego, jak widzimy to piękna dziewczyna:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na takie pogaduchy:)
Az się zaczerwieniłam. Dziękuję za tyle miłych słów.
UsuńPiękne prace i bardzo miła osoba, aż wstyd że jeszcze nie znam jej bloga ;). Pędzę to nadrobić, pozdrawiam serdecznie :).
OdpowiedzUsuńZapraszam....
UsuńJa nie wiem, czy to możliwe i jak to możliwe, że ktoś jeszcze Ani i jej pięknych prac nie zna :) Wspaniała kobieta z artystyczną duszą. Śmiało mogę powiedzieć, że to moja blogowa przyjaciółka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam nadzieję, że wiesz, że o Tobie pisałam!
UsuńMiło zobaczyć Anie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBlog Ani znam i bardzo lubię do niej zaglądać :) Ania to bardzo sympatyczna dziewczyna, która tworzy niesamowite prace. Cieszę się Aniu, że mogłam poznać Cię lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło Anię i Gosię :)
Dziękujemy bardzo :)
Usuńbuziaki. cmok cmok cmok*
Aniu, wszystkie myszy w okolicy trzymają kciuki - za maluszka, żeby mógł Ci codziennie z miłością mówić "mamo".
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci z całego serca Panno Mysiu :)
Usuń