Nikt go nie chciał, nie był nikomu potrzebny, był tylko problemem i w końcu znalazł się w reklamówce pod naszymi drzwiami. Małe przestraszone psie dziecko, popatrzyło na mnie błagalnie swoimi oczkami. My też go nie chcieliśmy. Nie był nam potrzebny drugi pies, nie ten czas, nie ten moment.
Co zrobić z takim maleństwem? Schronisko to najprostsze ale i najgorsze rozwiązanie. Postanowiliśmy znaleźć mu dom. Pytaliśmy znajomych, znajomi swoich znajomych i okazało się, że też go nikt nie chce. Nikt psa nie potrzebuje.
Minął tydzień, dzisiaj piesek powędruje do nowego domu, powinnam się cieszyć, przecież tego chcieliśmy. Problem rozwiązany, wszyscy zadowoleni. Tylko dlaczego tak smutno i ciężko na sercu.
Oby mu się mieszkało dobrze w nowym domu...
piękny słodziak <3 mam nadzieję, że będzie szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńAle słodziutki :) Ciężko Ci, bo już go pokochałaś i pewnie chciałabyś go zostawić :) Oby mu się dobrze mieszkało, niesety coraz więcej osób nie chce drugiego zwierzaka :(
OdpowiedzUsuńŚliczny. Dobrze, że ktoś go przyjął :)
OdpowiedzUsuńOjejku jakie piękne maleństwo! Bidulek :( czemu ktoś go zostawił w reklamówce :( Na pewno będzie szczęśliwy w nowym domku . Cieszę się, że znalazłaś dla niego dom, Kochana jesteś !
OdpowiedzUsuńKochany jest!!! Szkoda że spotkał go taki los
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię. Tez by mi bylo smutno. Tydzień wystarczy, aby przywiązać się do zwierzaka, szczególnie takiego słodkiego, malutkiego i bezbronnego. Ale w nowym domu na pewno też go pokochają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozstania sa zawsze trudne a nie trudno pokochać taka bezbronna istotkę :)
OdpowiedzUsuńWierze ze bedzie szczesliwy w nowym domku, jest sliczny!
Na pewno trudno będzie się rozstać z tą malutką kuleczką. Śliczny szczeniaczek.
OdpowiedzUsuńW nowym domu pewnie też mocno będą go kochać.
Pozdrawiam :))
Uroczy. Dobrze, że znalazłaś mu dom :)
OdpowiedzUsuńteż by mi było ciężko się z nim rozstać, przeurocza psinka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie miał kochający i ciepły dom. Jest słodziutki.
OdpowiedzUsuńCudowne psisko, życzę mu jak najlepiej.Pozdrawiam "przejściową" psią mamę
OdpowiedzUsuńBiedna mała, porzucona psinka. Wiem, co możesz teraz czuć, ale bądź z siebie dumna, że znalazłaś mu dom.
OdpowiedzUsuńJak ludzie mogą tak postępować? Doprowadzić do tego, że ich suka ma szczeniaki a później je wyrzucić? Straszne!
Tak to jest z tymi stworzonkami. Człowiek ich nie chce, a potem przywiązuje się sam nie wie kiedy. Taką mają magię w sobie.
OdpowiedzUsuńBidulek. Ale najważniejsze, że ktoś już go chce. Takie maleństwo potrzebuje domu i miłości. Bardzo dobrze postąpiłaś Gosiu:)
OdpowiedzUsuńSłodziaczek. Na pewno w nowym domku będzie mu dobrze:):):)
OdpowiedzUsuńAle z niego słodziak... a tak na marginesie nie rozumiem takich ludzi, zostawić psiaka komuś pod drzwiami... masakra w jaki świecie my żyjemy?
OdpowiedzUsuńSodkie to psie dziecko, dobrze że trafił na was ;)
OdpowiedzUsuńSłodki pisanka.Jak dobrze ,że są jeszcze dobrzy ludzie.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMały słodziak, wiesz chyba przez te kilka dni pokochałaś go, dlatego jest teraz tak smutno :)
OdpowiedzUsuńTeż by mi był ciężko się rozstać... wierzę jednak, że trafi do dobrego domu!
OdpowiedzUsuńoj jak można nie chcieć takiego słodziaka ?? Jakbym nie miała swojego ogromnego psa to już biorę:)!
OdpowiedzUsuńZwierzaki łapią człowieka za serce. Słodziak, niech dobrze mu będzie w nowym domu:)
OdpowiedzUsuńŚliczny słodziak z tego psiaka. Na jego spojrzenie od razu mięknie serce wiec nie dziwie Ci się ze jakiś smutek jest, tym bardziej ze takie maluchy są najbardziej ukochane:-)
OdpowiedzUsuńprzywiązałaś się do niego, normalna sprawa....
OdpowiedzUsuńNa pewno mu będzie dobrze w nowym domu :)
OdpowiedzUsuńNo w schronisku mógłby spędzić najbliższe kilkanaście lat, bo byłby tylko jednym z wielu, bardzo wielu, więc zrobiłaś dobry uczynek. A ciężko Ci, bo pewnie są zawsze te wyrzuty sumienia, nawet w śladowych ilościach, że jednak samemu się nie wzięło.
OdpowiedzUsuńSłodki!!! Pamiętam , jak szukałam dla maleńkiego kotka (którego wykarmiła sama smoczkiem,bo go matka zginęła pod kołami auta a on został sam, taki malutki) domu, bo u nas nie mógł zostać bo psy nie tolerowały kota ...i szukałam 2-3 miesiące i jak przyszła pora na oddanie to żal mi było, ale powędrował do znajomych z pracy z taty, na wieś , do domu z dziećmi, więc w dobre ręce..
OdpowiedzUsuńNa pewno dobrze trafi :)
OdpowiedzUsuńJaki słodziak :)) Cieszę się, że znalazł nowy dom. Nie dziwię się, że się do niego przez te kilka dni przywiązałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Najważniejsze, że znalazł nowy dom i będzie mu w nim dobrze, trzymam za to kciuki :).
OdpowiedzUsuńTakie psy są najwierniejsze, ktoś dostanie skarb.
OdpowiedzUsuńPewnie pachniał mlekiem :)
OdpowiedzUsuńKochana, masz wspaniałe serce. Szukałaś biedaczkowi dom i go znalazłaś, a nie porzuciłaś jak ten ktoś kto wsadził go do reklamówki i wyrzucił. Niektórzy ludzie to " chamy"
OdpowiedzUsuńAle cudny <3 oby mu było dobrze w nowym domku:)
OdpowiedzUsuńJaki słodki psiak!
OdpowiedzUsuńPiesek w reklamówce? Nie wiem jak ludzie mogą być tacy bez serca. Coś strasznego. Dobrze, że trafił w dobre ręce i będzie miał to co najlepsze. Ja też mam dwa psy które ktoś podrzucił mi pod bramę. Zapewniłam im wszystko czego potrzebują. Polecam zapoznać się z ofertą na pakiet medyczny https://pethelp.pl/ . Pomaga w wychowaniu pupila.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem naprawdę jak tak można traktować pieski... przecież to żywa istota. Zasługuje na jak najlepsze traktowanie, opiekę. Pieski się potrafią odwdzięczyć. A jak coś się dzieje to przecież trzeba reagować, zabrać do weterynarza. O problemach z zębami można przeczytać w artykule https://zdrowe-zwierze.pl/nieprawidlowy-rozwoj-zebow-trzonowych-u-psa/. Takie dolegliwości spotykają najczęściej psy małych ras.
OdpowiedzUsuńŚliczny piesek, na pewno takie przeżycia nie dadzą łatwo o sobie zapomnieć. Dla poprawy stanu nerwowego można spróbować podawać pieskowi CBD, olejki full spectrum są do kupienia od https://hempets.pl/ . To godny polecenia producent olejków dla piesków, produkujący legalnie produkty z kontrolowanych upraw.
OdpowiedzUsuń