Po długim weekendzie

W poniedziałek po długim weekendzie ciężko wrócić do codzienności. Jak już wcześniej pisałam, bardzo się rozleniwiam, ale wracam jestem. Pogoda dopisała, opalenizna jest, grill zaliczony i długie spacery też.

Jak już pewnie zauważyliście, kolejnym moim ulubionym miejscem do robienia zdjęć jest ta drewniana skrzynka, a za tło robi mata trzcinowa. Większość zdjęć moich prac teraz robię właśnie tam. To jest moje szóste ulubione miejsc, o pięciu innych przeczytacie TUTAJ

Przez cały długaśny weekend nie zrobiłam żadnej pracy, dawno już nie miałam pędzla w ręku i trochę zaczyna mi tego brakować.
I tak na koniec. Zawsze chciałam mieć swój sklep, chociażby internetowy. Ale jak pomyślałam o tej całej działalności gospodarczej, podatkach, zusach to mi się odechciewało. Ale ta chęć posiadania sklepu gdzieś tam we mnie tkwiła. Dlatego niedawno założyłam swój pierwszy sklep:)  Co ciekawe, nie muszę zakładać działalności, a jak mi się znudzi, nie spodoba, to sklep usuwam. Takim sklepem mogą się cieszyć, zero wkładu, zero ryzyka. Zapraszam Was, rozgościcie się MÓJ SKLEP:)))

To tyle na dzisiaj, miłego poniedziałku, pozdrawiam:)