W te pierwsze chłodne dni zamarzył mi się kominek, taki prawdziwy. Miło byłoby tak siąść przy nim wieczorem, poczuć zapach drzewa, słyszeć jak pali się ogień. To marzenia, a na razie muszę się zadowolić kominkową atrapą:). Tak, jesień nastraja mnie melancholijnie. I nie to, że nie lubię tej pory roku, ale czasami jakieś smuteczki się pojawiają i ten żal za ciepełkiem. I w takich jesiennych klimatach deseczkę zrobiłam
Muszę wybrać się z Filipem na kasztany. Zawsze lubiłam i nadal lubię zbierać kasztany, a te jadalne to próbowałam we Francji. Tam też zbieraliśmy jadalne kasztany, później gotowaliśmy. Nawet dobre, ale żeby były smaczniejsze to trzeba odpowiednio je przyrządzić.
To tyle na dzisiaj. Lubicie jesień???
Gosiu deseczka wspaniała,jesienna. Ja tez Lubie zbierać kasztany, nawet wczoraj w Zetce pytali czy wogole jeszcze ktoś to robi-okazuje się ze niewiele osób. Co do jesieni to gdyby nie częste infekcje byłaby dla mnie ok, akceptuje ja jak każda porę roku. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień. Ma swój klimat ;)
OdpowiedzUsuńAle boska deseczka :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny motyw - cudną jesień na deseczce stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńJesień jest przepiękna w swych kolorach :)
pozdrawiam
Urocza deseczka :) Ja bardzo lubię jesień, ale tylko jej początek kiedy jeszcze nie jest aż tak zimno.
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka, jestem nią zachwycona! Piękne kolory i ten motyw jesienny, cudo!
OdpowiedzUsuńKorzystajcie z Filipkiem z pięknej i w miarę cieplej jeszcze pogody, a kasztany już czekają na zbieranie ;)
Ja kocham jesień, za kolory, za to że jest wstępem przed moim ukochanym świętem Bożego Narodzenia, za te ciepłe koce i herbatkę z imbirem :))))) Ta pora roku ma swój urok, wystarczy się zatrzymać i rozejrzeć i docenić :)) Ściskam mocno <3
Ach, jak ja lubię te Twoje deseczki - wieszaczki! Są zawsze takie urokliwe, masz na nie świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńCudna! Ach ta jesień.
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka, ja osobiście za smakiem kasztanów nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńcudna deseczka :)
OdpowiedzUsuńtak, jesień to zdecydowanie melancholijna pora. Deseczka cudowna!
OdpowiedzUsuńCudna deseczka :) jak jesiennie :)
OdpowiedzUsuńDeseczka śliczna :) ja już zbierałam pierwsze kasztany w tym roku... ale na razie jakoś tak mi smutno, buro i ponuro... czekam na słońce i piękną jesień ubraną w kolory
OdpowiedzUsuńMnie też już dopadł jesienny nastrój... Deseczka przepiękna, po prostu fantastyczna :)Ohh gdzie ją zawiesić? ;)
OdpowiedzUsuńDeseczka - extra - bardzo podobają mis ię jej kolory - są soczyście ciepłe i jesienne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wczesną jesień z ostatnim słońcem i szeleszczącymi pod nogami lściami, zaraz po wiośnie jest to moja ulubiona pora roku. Jednak gdy pojawiają się ulewy i wieje wicher to jakby świat się kończył i taka jesień jest na ostatnim miejscu.
OdpowiedzUsuńTwoja deseczka jest taka ciepła i nastraja optymiastycznie tak jak moja ulubiona jesień.
pozdrawiam, papa
Piękna i bardzo jesienna.
OdpowiedzUsuńCieplutko ściskam:)
Piękna deseczka w jesiennej aranżacji.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czemu, ale uwielbiam jesień, kocham ten zapach i kolor liści. Zauroczona jestem tym. Deseczka jest przepiękna Kochana, bardzo mi sie podoba i widzą ją w Kuchni z ręcznikami jesiennymi. hihih Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńDeseczka jest piękna jak wszystkie twoje prace:) Ja też lubię jesień, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesień uwielbia, właśnie za tę melancholię. Jestem marzycielką listopadową, uważam, że jesień jest porą marzeń :) Deseczka jest urocza!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jesienna deseczka :)
OdpowiedzUsuńCudna deska.
OdpowiedzUsuńPiękna deseczka, słoneczna jesień i kolorowa jesień też jest piękna, taką właśnie lubię ;-)
OdpowiedzUsuńCzy lubię jesień? taką jak na Twojej deseczce jak najbardziej tak :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest Twoja deseczka, piękna jest złota polska jesień, a zbieranie kasztanów - u mnie obowiązkowo. Teraz z dziećmi, a jak nie było dzieci to sama, ale co roku w domu jest spora ilość tych cudnych brązowo - rudych kulek. I zawsze noszę w torebce jeden lub dwa kasztany. Właściwie to nie wiem czemu, ale tak mam od lat :)
OdpowiedzUsuńCudna jest ta deseczka! Śliczny jesienny motyw :D
OdpowiedzUsuńGosiu, piękna, jesienna deseczka :))
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru :)
Jesień jest fajna. Można odetchnąć po upałach. Pomyśleć o wielu sprawach bardziej realnie, zrobić plany, sentymentalnie spędzać wieczory. Super jest.
OdpowiedzUsuńŚliczna, jesienna deseczka!:) Ja chyba lubię jesień, lubię jej kolorystykę w słoneczne dni, a kiedy robi się szaro i buro - ogień w kominku i blask świec:) Uwielbiam też zbierać kasztany, moje dzieci już z tego wyrosły ja nie:):)
OdpowiedzUsuńOOOOooooo taka deseczka świetna do kuchni na jesień!
OdpowiedzUsuńNie lubię jesieni za oknem, za to uwielbiam ją w rękodziele. Śliczna deska, piękne kolory :). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLubię jesień, ale taką z kasztanami właśnie, żołędziami i liśćmi szeleszczącymi pod stopami. Nie cierpię za to deszczu, wilgoci i zimna jak dzisiejsza pogoda właśnie.
OdpowiedzUsuńTwoje deseczki są zawsze piękne i ciekawe ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń