Pracownia w końcu gotowa

10/26/2017

Pracownia w końcu gotowa

Im bardziej się staram żeby zdjęcia ładne wyszły i im bardziej mi na tym zależy, to jak na złość wychodzą jak chcą. A to nie takie światło, a to miejsce nie fotogeniczne, nie chce się zmieścić ładnie w kadr. Cóż trudno, zdjęcia są jakie są, ale chociaż troszkę zobaczycie jak teraz wygląda moje królestwo.

Pracownia jest malutka i powstała  w pomieszczeniu, w którym kiedyś była kuchnia stąd te różne pozostałości. Ale nie mogę narzekać, bo w końcu mam swój własny kąt i przydaśki nikomu już nie przeszkadzają.

Przerobiona stara szuflada pełni funkcję półki na ścianie, tam troszkę drobiazgów się zmieściło.


Z garażu wygrzebałam starą walizkę, na razie pełni funkcję dekoracyjną, ale znając życie w przyszłości zapełni się serwetkami:)




I tak to wszystko wygląda. A pracownia powstawała tak:

miałam najlepszą ekipę remontową:)

 Było tak




a jest tak:)


Teraz zajmujemy się remontem kuchni, postawiliśmy na dosyć śmiały kolor, ale o tym w innym wpisie:)

Pogaduchy przy kawie - w Karmelowej krainie...

10/23/2017

Pogaduchy przy kawie - w Karmelowej krainie...

Wiecie, że ostatnie Pogaduchy były ponad rok temu? Zaniedbałam ten dział, a przecież jest tyle uzdolnionych kobietek, o których warto napisać. Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam kolejną zdolną osóbkę, robiąca prześliczne rzeczy. To co, kubek kawy i nowa, ciekawa historia...


 "W Karmelowej krainie..."
Mam na imię Klaudyna i jestem autorką bloga Karmelowa kraina :)
Moja przygoda z blogowaniem zaczęła się 4 lata temu ale blogosferę oraz przygodę z tzw.handmade odkryłam dużo wcześniej.



 A wszystko zaczęło się tuż przed świętem Bożego Narodzenia - szukałam w internecie pomysłów i inspiracji na dekoracje świąteczne i zimowe,które mogłabym sama wykonać.I wtedy trafiłam na  serduszka szyte przez Ilonkę z bloga  " Moja Przystań ". Zakochałam się wprost w tych przepięknych dekoracjach a blog Ilonki był pierwszy,na który trafiłam.Potem odkrywałam kolejne i kolejne i przepadłam bez reszty. Oglądałam te piękne wnętrza, podziwiałam rzeczy tworzone przez różne dziewczyny a z każdym dniem chęć prowadzenia własnego bloga rozwijała się w moich myślach mocniej i mocniej.W końcu stało się - jedno kliknięcie i miałam mój własny blog.Nazwa - nie chciałam żeby ograniczała mnie jakoś i zaszufladkowała.Miało to być miejsce,które będzie przynosiło mi radość i przyjemność a pierwszym skojarzeniem był karmel- to jest coś co kocham- smak,zapach,kolor :) Tak więc powstało moje prywatne miejsce przyjemności- Karmelowa kraina :)

 
 Pierwszymi  działaniami handmade jakie podjęłam było szycie serduszek,ozdabianie gotowych poszewek poprzez malowanie na nich motywów, na potrzeby własne.Jednak wciąż czułam niedosyt.Chciałam sama tworzyć poszewki od podstaw. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z maszyną do szycia, oprócz dwóch prób na starym Łuczniku mamy,ale mimo wszystko kupiłam Singera w tesco i zaczęłam uczyć się szyć.Początkowo były to tylko poszewki lecz ja wciąż miałam potrzebę pójścia o krok dalej, spróbować czegoś nowego. I tak zaczęłam szyć różne ozdoby i dodatki dla dzieci- poduszki dekoracyjne,girlandy,kocyki a z  czasem lalki i maskotki. Na początku wszystko szyłam na potrzeby własne ale z czasem zaczęły zgłaszać się do mnie osoby,które chciały mieć u siebie moje wyroby :) Powstał więc mój drugi blog,na którym prezentuję własne wyroby.


  Dwa lata temu podjęłam nowe wyzwanie-postanowiłam zrobić dla siebie koszyk szydełkowy Musiałam  nauczyć się operować szydełkiem :) W prawdzie już kiedyś miałam z nim do czynienia ale to było wieki temu i nic z tego nie zapamiętałam ;p Włączałam więc sobie filmiki na You Tube i krok po kroku poznawałam tajniki  szydełkowania. Tak powstał mój pierwszy dziergany koszyk. Potem kolejne ,już nie dla mnie :)  W ubiegłym roku moją uwagę przykuły maskotki szydełkowe .Mocno zauroczona nimi stwierdziłam,że to jest to,czego chcę teraz spróbować! Na początku korzystałam z gotowych wzorów lub lekko je modyfikowałam na potrzeby własne a z czasem zaczęłam sama robić maskotki bez "gotowców". W międzyczasie odkryłam też nową fascynację - plecenie makram i kwietników . Lubię to ,kocham to co robię bo daje mi to dużo radości i satysfakcję.



Wychodzi na to,że już chyba nie umiem tak zwyczajnie usiąść przed tv i nic nie robić - zawsze znajdzie się coś nowego do uszycia lub wydziergania :)
 
 
Aktualnie moje wyroby możecie zobaczyć i zamówić w oficjalnie działającym Karmelowym Craft House.
 
Bardzo dziękuję Klaudynie za podzielenie się swoją historią, a Was wszystkich zapraszam na jej bloga i do podziwiania jej prac. A sami widzicie, że jest co podziwiać:) 
A jeśli macie ochotę na więcej historii uzdolnionych kobiet to możecie je znaleźć TUTAJ
Dobrego tygodnia:)))
Jak stworzyć klasyczne i zabawne zaproszenia ślubne

10/19/2017

Jak stworzyć klasyczne i zabawne zaproszenia ślubne

Czy ktoś z Was w niedługim czasie szykuje się do ślubu? Jeśli tak to ten wpis powinien Was zainspirować, może coś uda się podpowiedzieć. Zaproszenia ślubne to ważna sprawa, można samemu je wykonać, ale zlecić profesjonalistom. Na co zwracać uwagę? Przeczytajcie:)



Waszym marzeniem jest stworzyć fantastyczną i niepowtarzalną papeterię ślubną, która wywoła prawdziwe zdumienie i podziw wśród weselnych gości? Jeśli tak, a przy okazji nie chcecie, by posiadanie takiej papeterii nadszarpnęło Wasz wspólny budżet, trafiliście idealnie. Do tego wasze zaproszenia i pozostała papeteria będą pasować idealnie do waszej osobowości. Czegóż chcieć więcej? Na podstawie doświadczeń profesjonalistów podpowiadamy w jaki sposób stworzyć wymarzoną papeterię, klasyczną lecz z przysłowiowym pazurem.

 

Grunt to dobra zabawa

Nie będziemy wam wmawiać, że tworzenie papeterii to ciągła zabawa i świetna rozrywka. W wielu przypadkach nawet jeśli bardzo lubicie tego rodzaju prace i zdecydujecie się na stworzenie dużej ilości ślubnej papeterii będziecie czuć presję czasu, a także zmęczenie z uwagi na wykonywanie dużej ilości jednakowej papeterii, która wymaga precyzji i dużej uwagi. Chcemy za to uzmysłowić wam, jak ogromną satysfakcję poczujecie na koniec po wykonaniu tak żmudnej i wymagającej pracy. Zwłaszcza, jeśli zrobicie coś nietypowego, co sprawi że wasi goście chętnie oglądać będą papeterię. Możecie wprowadzić na nią krótkie i wesołe informacje o was jako parze, w postaci zabawnych grafik, czy krótkich tekstów. Dzięki temu goście, jak i wy będziecie się świetnie bawić.
 

Pozwól, by papeteria mówiła o Was wiele

Papeteria to jeden z elementów wesela, który można dostosować do swoich indywidualnych potrzeb i upodobań. Możesz wybrać ulubioną paletę kolorów, która odpowiada np. Twojemu nowoczesnemu, czy klasycznemu stylowi. Jeśli nie zdecydujesz się na samodzielne wykonanie papeterii, a powierzysz zrobienie jej profesjonalnej firmie, przekaż jak najwięcej informacji na wasz temat, by można było zawrzeć w zaproszeniach, czy innych elementach jak najwięcej informacji, które was dotyczą.

 

Postaw na matematykę

To, że zapraszasz 150 osób na przyjęcie weselne, nie oznacza, że musisz wykonać 150 zaproszeń. Dobrze policz ile wśród zaproszonych osób będzie małżeństw, czy par, także tych z dziećmi, by w ten sposób oszacować ilość koniecznych do wysłania zaproszeń.

 

 

Wyślij zaproszenia z odpowiednią troską

Warto wysyłając zaproszenia postarać się o to, by zrobić to używając odpowiednich, ozdobnych kopert. Dzięki temu zaproszenia wyglądają bardziej wyjątkowo i odświętnie. Jest to prawdopodobnie jedyna okazja w Waszym życiu kiedy wysyłacie tak wyjątkową korespondencję, która zmieni bardzo wiele w waszym życiu. Podkreślcie więc wyjątkowość tej chwili za pomocą nie tylko pięknego,
osobistego zaproszenia, ale i odpowiednio dobranej koperty. Najpiękniejsze  zaproszenia ślubne znajdziecie na stronie zapi.pl

 Zaproszenie ślubne Owocowe (OW-01)

 

Zawrzyj przyjaźń z kaligrafią

Trendy w kaligrafii są ogromne. Obecnie jest bardzo dużo ciekawych i różnorodnych stylów, które zachwycają wspaniałymi wzorami, wymyślnymi literami, czy klasycznym pięknem. Ładne, zgrabne i wykaligrafowane litery nadadzą stylu każdemu zaproszeniu.
 

 wpis gościnny

AD2

sejf

Copyright © Stare Pianino