Pamiętacie charakterystykę zbieracza rękodzielnika? To taki miły człowiek, który uwielbia buszować po różnych targach staroci, szuka, myszkuje i ciągle nabywa nowe "skarby". Tego człowieczka bardzo dobrze rozumiem, bo ja również lubię wynajdywać perełki, wybierać się na targi staroci, przerabiać przedmioty nikomu niepotrzebne. Kiedyś już o tym wspominałam, jak tylko byliśmy we Francji od razu szukaliśmy gdzie odbywają się Brocanty. Na takich targach czasami perełki i różne antyki można było upolować dosłownie za grosze. Niektóre trzeba było troszkę przerobić, pomalować, inne były piękne bez przerabiania. Już dawno byłam na takim targu i troszkę brakuje mi tego szperania.
Takie starocie , przerobione przedmioty mają w sobie to coś - duszę. Patrzę np na starą ramę i zastanawiam się jaką historię mogłaby nam opowiedzieć. W jakim domu była, kim byli ci ludzie. Czy to był dom pełen ciepła, miłych zapachów, gwarów i śmiechów szczęśliwej rodziny. Czy może dom, w którym tej radości i miłości brakowało?
Czasami uda mi się zrobić metamorfozę jakiegoś starocia i często później taka rzecz zostaje ze mną i służy za ozdobę. Udało mi się zrobić metamorfozę:
1. Dwóch starych szuflad. Teraz trzecia szuflada stoi u mnie w pracowni i czeka na swoją kolej. Jak tylko troszkę znajdę czasu to się za nią zabiorę. A te szuflady wyglądają teraz tak
Jedna szuflada teraz jest w mojej pracowni jako półka na ścianie, druga w kuchni i trzymam w niej różne puszki z herbatkami.
2. Ta stara rama okienna była okropnie stara. Stała w garażu i czekała na spalanie. Później zabrałam ją i czekała w pracowni na metamorfozę. Trochę się naczekała, aż mnie olśniło i powstał wieszaczek na klucze. Teraz wszystkie klucze mamy w jednym miejscu.
3. Kiedyś dostałam do przerobienia stary zegar. Niestety nie mam zdjęcia przed metamorfozą, ale już skończony wyglądał tak
Przerobiłam jeszcze czajnik ( już go nie mam, znalazł nowy dom), starą półkę inną ramkę itd. Ale jeśli czytacie tego bloga to już o tym wiecie. A jak nie to zapraszam do działu metamorfozy.
Co tu dużo pisać, starocia mają ogromny potencjał, a wyczarowane z nich cuda mogą nam jeszcze długo służyć i zdobić nasze wnętrza, więc nie wyrzucajcie ciekawych przedmiotów:)
Ten wpis jest przede wszystkim o starociach, ale też i antyki mogą być ciekawe i fajnie wyglądać we wnętrzach. Ale to już jest temat na całkiem nowy wpis.
Co ostatnio udało Wam się przerobić? Znalazłyście jakieś cudeńko do metamorfozy? Pochwalcie się w komentarzach, dodajcie linki do Waszych wpisów, chętnie podpatrzę:)
Uwielbiamy starocie, szczególnie te przywrócone do życia :) Pięknie sobie z nimi poradziłaś :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rzeczy, ale sama nie miałabym chyba cierpliwości ani talentu, żeby je przerabiać :)
OdpowiedzUsuńGenialne metamorfozy starych, zapomnianych przedmiotów. Uwielbiam takie kreatywne rozwiązania. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły - trzeba mieć dar, by w czymś zniszczonym widzieć potencjał.
OdpowiedzUsuńZegar podoba mi się najbardziej chyba :)
Masz złote rączki robisz cudowne metamorfozy , jestem pod wrażeniem .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńoczywiście że warto:) z zapomnianych,pięknych przedmiotów zrobic coś jeszcze piękniejszego
OdpowiedzUsuńŚwietne przeróbki!!! Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńZawsze warto, takie przedmioty są cudowne i mają drugie życie :) Twoje przeróbki są super !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Świetne metamorfozy, lubię przedmiotom nadawać drugie życie :)
OdpowiedzUsuńPiękne , nowe życie nadałaś starym przedmiotom. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWłaśnie dostałam, piękną starą, drewnianą szufladę, myślę co z niej zrobić - Twoje metamorfozy są zachwycające.
OdpowiedzUsuń