8/23/2018
Jaka lampa nad stół? - moja kuchnia
Swoją kuchnię miałam pokazać już wcześniej, ale zawsze jakoś z tym czasem nie było mi po drodze. Kilka miesięcy wcześniej staliśmy z mężem w Castoramie przy półce z farbami i zastanawialiśmy się jaką farbę wybrać. Chcieliśmy troszkę ożywić naszą kuchnię, myślałam o przeróżnych kolorach, ale na pewno nie o czerwonym. Może szary, jest teraz taki modny, albo jaśniejszy fiolet? W końcu po dłuższych namysłach czerwień wygrała. Bardzo byłam ciekawa efektu, ale też troszkę bałam się tego koloru. A jak wyszło oceńcie sami:)
Oczywiście nie wszystkie ściany są czerwone, tylko dwie. Cała czerwona kuchnia to już by było za dużo!
I mała jadalnia.
W tym kąciku nic się nie zmieniło, tutaj czerwona farba nie miała wstępu. Ale tak sobie myślę, może by się przydała jakaś lampa nad stół do jadalni?
Może coś takiego
albo takiego
Każda inna, ale też każda ma w sobie to coś. Gdym dzisiaj miała wybrać lampę nad stół do jadalni, to bym miała duży problem. Więcej inspiracji można znaleźć na lampy.pl
Patronem wpisu jest sklep lampy.pl
AUTOR:
Gosia-Stare Pianino
Moim zdanie najbardziej pasuje 1 albo 4. Najładniejsza jest oczywiście ta prostokątna, ale raczej nie współgra z Waszym okrągłym stołem. A tak nawiasem farba nie wydaje się czerwona, tylko ciemno-różowa. Chyba, że to monitor tak zmienia barwy.
OdpowiedzUsuńzdjęcie nie oddają prawdziwego koloru niestety
UsuńMasz bardzo przyjemną kuchnię. Twoja jadalnia kojarzy mi się z francuską kawiarenką, więc może coś w stylu lampionów, latarenek.
OdpowiedzUsuńMiałam podobny kolor też w kuchni ale ponieważ w bloku kuchnie są malutkie to po jakimś czasie postanowiłam ją ożywić i zmieniłam na żółty dośc jaskrawy-kuchnia się powiększyła i wyjasniała ale pokrycie czerwieni jednak robi swoje na raz tego nie ogarnęłam. Później z żółci zmieniłam na szary bo taką wybrał mąż i też całkiem niezły kolor. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się ostatnia lampa.
Bardzo pomysłowa kuchnia!!
OdpowiedzUsuńMasz Gosiu bardzo ładną kuchnię z charakterem :) Ja wybrałaby lampę 4 lub 5.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Bardzo fajnie wygląda ta czerwień, pięknie ożywiła całość. Przecudne, małe półeczki, bardzo, bardzo podobają mi się i naprawdę żałuję, że nie mam gdzie zawiesić takich cacuszek :D
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie, Agness:)
Mam problem z wyborem lamp. wszystkie się mi podobaja. a czerwień mocna krwista! woww
OdpowiedzUsuńCzerwień to odważny kolor, ale jak widać świetnie sprawdził się w Waszej kuchni:) Podoba mi się, szczególnie lodówka:) Ja z wyborem lamp zawsze mam problem:D Właśnie jestem na etapie szukania do kuchni i do sypialni, bo te które mam były nietrafione.
OdpowiedzUsuń