Dobra, tytuł mogłabym sobie darować:) Ale nie mogłam wymyślić nic mądrzejszego i tylko taki chodził mi po głowie. A nie lubię jak wpis nie ma tytuły więc będzie to la, la, la!
I tak jak w tytule, mam serduszka dwa):
Ten jesienny lipiec już mi się znudził. I nawet wyciągnęłam jesienny zestaw w postaci ciepłych skarpetek, koca, gorącej herbatki, świeczek. A gdybym miałam kominek to myślę, że bym w nim rozpaliła. No taki zmarzluch jestem! I czekam z niecierpliwością na to lato:)
Przepraszam za zdjęcia, na razie lepsze nie będą, a ja potrzebuję natychmiast nowego aparatu, ale na to muszę trochę poczekać. Niestety:( I przez ten aparat zdjęć już nie chce mi się robić, a jak tu blogować bez aparatu, no jak???
Dobrego dnia dla Was!
Śliczne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne serduszka! ja tez zmarzluch;-D
OdpowiedzUsuńBaaardzo ładne te serduszka!!!!
OdpowiedzUsuńUrocze Gosiu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Oj, ja też lubię ciepełko i też chętnie napaliłabym w kominku (gdybym go miała :D).
OdpowiedzUsuńSerduszka bardzo sympatyczne :) :)
Cudeńka Gosiu! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńUrocze. A u nas upał :-)
OdpowiedzUsuńSerduszka śliczne małe dwa.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Bez aparatu fakt ciężko, mimo to zdjęcia wcale złej jakości nie są - nie nie .
BArdzo romatyczne! :)
OdpowiedzUsuń