Z drobiazgów tak małych, że czasem ich nie zauważamy. Z uśmiechów dzieci, płatków śniegu na policzku, życzliwego spojrzenia sąsiada i z kawy wypitej rano w pośpiechu. Z dobrej książki, miłej rozmowy, ciekawego filmu. Ze zwykłej codziennej rutyny. Rutyny, która czasami daje nam poczucie bezpieczeństwa, a czasami przytłacza.
Bo każdy dzień składa się z drobiazgów, zapachu rosołu, radosnego szczekania psa. Zabawy z dzieciakami i upadku w śniegu przed domem. Z przemoczonych butów i rękawiczek. Z uśmiechów i łez. Z zabaw na śniegu i przemarzniętych nosów. Ze zwykłego pieczenia maślanych ciasteczek.
Bo tymi drobiazgami warto się cieszyć, doceniać to co się ma, bo tak na prawdę to mamy tak wiele!
I tak na koniec taki drobiazg. Do końca miesiąca przeceniam moją biżuterię o 50 %.
Wszystkie dostępne kolczyki i zawieszki znajdziecie TUTAJ. Łapcie promocję i piszcie w komentarzach o drobiazgach, które potrafią rozjaśnić dzień:)
To ważne żeby umieć cieszyć się z takich drobiazgów :) Świetne dzieciaczki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAch, a ostatnio zastanawiałam się właśnie jak tam się miewają Twoje pociechy, bo dawno nie pokazywałaś fotek :) Świetne ujęcie, ciasteczka super, chłopaki pięknie rosną :) Ja także mam ulubione drobne codzienne rzeczy - herbatkę z miodem, oglądanie serialu, czytanie książki, zjedzenie czegoś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńCo do biżuterii - skusiłabym się, gdyby nie fakt, że odkąd mam dzieci prawie w ogóle nie noszę biżuterii; odzwyczaiłam się, i to do tego stopnia, że już straciłam dziurki w uszach (skóra zrosła się... :)) Może kiedyś jak Karol podrośnie znów przekłuję uszy... :)
moje drobne przyjemności są bardzo podobne do Twoich, jeszcze można dorzucić do tego trochę czasu na rękodzieło i już jest idealnie:)
UsuńMoje drobiazgi radości są podobne do Twoich, zwyczajne, codzienne, ważne.
OdpowiedzUsuńDzieciaki wyrosły, jak ten czas leci, pamiętam obie Twoje ciąże. Te Dzieci to największe szczęście.
oj tak, ten czas minął nawet nie wiem kiedy, jeszcze niedawno niemowlaki, a już kawalerka rośnie:)
UsuńPiękne drobiazgi, i dzieciaki, i biżuteria. :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJaki piękny post Gosiu. Piękne słowa, zdjęcia, przedmioty🧡
OdpowiedzUsuńUściski:)
Gosiu fajne te Twoje chłopaki i sama radość z takich szkrabów. Ja już od dawna potrafię się cieszyć z drobiazgów. Zycie tak nas potrafi zaskakiwać , ze ważne jest tu i teraz. Trzeba się cieszyć z tego co mamy a nie zazdrościć innym. Piękna jest Twoja biżuteria, ale ja emerytka praktycznie wcale nie noszę biżuterii. Wszystko co mi zostało z kiermaszu wystawiłam na aukcjach WOŚP i przynajmniej tak dołożyłam swoją cegiełkę , bo prawie wszystko poszło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jacy oni już duzi!
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności, ładne to kolczyki...
Świetne są Gosiu te Twoje drobiazgi. Cudownych masz synów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
uwielbiam takie pozytywne wpisy! <333 też uwielbiam takie drobne rzeczy! ;D
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczny post i zupełnie sie pod nim podpisuje :)
OdpowiedzUsuń