Lubię przeróżne ciekawe dodatki do domu, dodatki piękne, użytkowe. Lubię otaczać się pięknymi przedmiotami. Dzisiaj zaprezentuję Wam dwie lampy z firmy Aurelis. Dwie lampy całkiem różne od siebie. Każda daje inny efekt, każda jest niepowtarzalna.
Lampa Aurelis Illusion - na pierwszy rzut oka lampa zwyczajna, minimalistyczna, dosyć prosta. Drewniana podstawka, zwykła żarówka. Świetnie sprawdziłaby się we wnętrzach skandynawskich. Dla osób ceniących sobie minimalizm i proste formy. I tak ta lampa się prezentuje. Ale ona ma jednak inne, niezwykłe właściwości. Wystarczy tylko podłączyć ją do prądu.
Żarówka zaczyna unosić się w powietrzu za sprawą pola magnetycznego. Tworzy super efekt fruwającej żarówki. Dodatkowo oświetla pomieszczenie. Nie jest to bardzo jasne światło, ale potrafi stworzyć przyjemny klimat wieczorową porą. Lampa również idealnie nada się na biurko. Żarówka lampki zapala się wtedy, gdy umieścimy ją w stanie lewitacji. Dodatkowo możemy włączyć i wyłączyć światło za sprawą przycisku, który znajduje się na podstawce. Jeśli wyłączymy lampkę z prądu to żarówka nie spadnie tylko zostanie przyciągnięta do lampy. Dodatkowo drewniana podstawka posiada funkcję indukcyjnego ładowania, co czyni ją wielofunkcyjnym produktem. Taką lampkę możecie kupić Tutaj
Lampa Aurelis Wieczna Róża w szkle - do tej lampki nie byłam przekonana. Wydawała mi się czymś banalnym. Ogólnie to nie dekoracja w moim stylu.
Ale jak tylko ją zapaliłam, to dała bardzo fajny efekt. Świeci dosyć
jasno i tworzy fajny klimacik. Myślę, że jako prezent na Walentynki,
Dzień Kobiet i nie tylko nada się w sam raz. Lampka działa na baterie AAA
Lampkę można kupić tutaj
Z tych dwóch lamp zdecydowanie pierwsza przypadła mi do gustu. Zarówno wyglądem jak i działaniem. Choć róża również ma w sobie coś intrygującego :)
Jeśli zdecydujecie się na zakup tych lamp, to mam dla Was kod rabatowy. Na hasło PIANINO dostaniecie 10 % rabatu, rabat ważny na wszystkie produkty ze sklepu. Na zakup której lampki byście się skusili? Jak wrażenia?
wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPIerwsza- zdecydowanie! Bombowa!
OdpowiedzUsuńWow, ta pierwsza z lewitującą żarówką jest bajeczna :)
OdpowiedzUsuńLampa z lewitującą żarówką jest bardzo ciekawa. Fajnie też wygląda.
OdpowiedzUsuńZajrzę do sklepu:)
Uściski
Ta lewitująca wygląda świetnie. Róże mnie chyba nie przekonują. :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Faktycznie zupełnie różne. Mnie uwiodła ta pierwsza - już samą stylistyką, ta "latająca żarówka" jest jednak świetnym dodatkiem :D
OdpowiedzUsuńŚwietna lewitująca lampa, w moim klimacie. Bardzo lubię tego typu industrialne oświetlenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)