Wnętrzarskich marzeń mam mnóstwo. Inne są do spełnienia inne nie. Np. marzenie o antresoli. To raczej się nie spełni. Ale niektóre się spełniają, a czasami trzeba na to troszkę poczekać. Jeszcze 8 lat temu marzyłam żeby mieć chociaż malutki balkon, cokolwiek. Tak strasznie zazdrościłam ludziom balkonów, nawet takich tyciutkich! Dzisiaj mam balkon, a nawet trzy! A już niedługo będę miała taras za domem. Rok temu powstał sam podest, w tym roku kończymy wszystko. Już nie mogę doczekać się efektu końcowego. I dekorowania, urządzania. Pomysłów jest sporo. Na razie wygląda to jeszcze tak:
Już niedługo będzie pięknie.
A co do marzeń. Mam jeszcze strych, na którym od wybudowania tego domu nic nie było robione. Stan surowy od lat. Przez dłuższy czas nie zwracałam na niego uwagi, jest to jest. Ale kiedyś tak popatrzyłam na niego i dojrzałam ogromny potencjał. Piękny większy pokój z kominkiem, dużym stołem, przytulnymi kanapami. I ogromnymi oknami dachowymi. I teraz kolejne marzenie mam w głowie, ale to będzie musiało poczekać:)
Jakie macie wnętrzarskie marzenia? Coś już się spełniło?
Czekam na efekt końcowy <3
OdpowiedzUsuńo tak będzie pięknie. Nie zapomnij się pochwalić efektem końcowym. A strych od zawsze miał dla mnie wielkie znaczenie. Kiedyś przerobiliśmy nasz strych na pokój dla naszego syna, i o dziwo mam on antresolę. To nic że schody zajmują pól dolnego pokoju... ale od zawsze uwielbiałam skosy i okna dachowe. Trzymam kciuki za spełnienie kolejnego marzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dziękuję, może się kiedyś spełni, warto czekać :)
UsuńBędzie pięknie :). Fajnie, że możesz spełnić to marzenie :)
OdpowiedzUsuńOch, pokaż koniecznie efekt końcowy!:) my też w tym roku taras będziemy robić, doczekać się nie mogę:) I to w sumie tyle jeśli chodzi o moje architektoniczne marzenia ;) największym marzeniem było przeprowadzić się, I to mi się już spełniło;)
OdpowiedzUsuńoczywiście, efekt końcowy na pewno będzie na blogu, ciekawa jestem Twojego tarasu:)
UsuńJestem ciekawa efektu końcowego, sama mam taras i to jest świetna sprawa, zwłaszcza w piękne słoneczne dni z kawą o poranku. ♥️
OdpowiedzUsuńŚwietnie, marzenia są po to, aby je spełniać. Czekam na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńOjej, wspaniale!!! Marzenia naprawdę się spełniają, wystarczy je dość mocno poczuć i mieć ich świadomość. Ja też mam mnóstwo marzeń wnętrzarskich, a nawet cały nowy dom mi się marzy :) (mieszkamy w starym), ale na razie w realizacji domek dla dzieci w ogrodzie, a tuż po nim... tak, też mamy w planach w tym roku taras przed domem. Już bardzo nie mogę się doczekać, ale dzieci oczywiście mają pierwszeństwo, bo na domek z niecierpliwością wyczekują od dawna:)
OdpowiedzUsuńChętnie zajrzę podziwiać efekt końcowy u Was :)