Moja majówka

 W maju blogi i Instagram zalewały zdjęcia z bzami. Często pod koniec kwietnia już można było znaleźć pierwszy bez. W tym roku jest inaczej, na bez musimy jeszcze troszkę poczekać. Dlatego zdjęcie będzie bez bzów:)

- Mamo zrobimy grilla? 

- Jak będzie ciepło to zrobimy

Nie zrobiliśmy. Wiem, majówka to grill musi być, ale w tym  roku na grill wcale nie miała  ochoty. Jaka to frajda siedzieć na dworze i się trząść z zimna? Bo pogoda, jak co roku w tym czasie, była kapryśna. Deszcz, zimno, silny wiatr i nawet burza się zdarzyła. Już nie pamiętam kiedy majówka była ciepła i słoneczna. A dzisiaj proszę bardzo, po brzydkiej pogodzie nie ma śladu:) Ale ten czas wcale  nie był zmarnowany. Udało nam się zrobić krótką wycieczkę rowerową, miedzy jednym  deszczem, a drugim, ale było warto. Dodatkowo na brak książek nie mogę narzekać więc spędziłam więcej czasu właśnie na czytaniu. To moje ostatnie zdobycze jakie udało mi się upolować na Wymianie Książkowej. Fajne są takie akcje i kiedy tylko są organizowane to biorę udział:) 

Stylizacje majówkowe. Przede wszystkim na luzie i wygodnie. Akurat przed majówką przyszła do mnie paczuszka od https://femmeluxe.co.uk/. Znalazłam w niej takie spodnie w kratkę.

Grey Tartan Slim Leg Trousers - Marie

Spodnie te są jedne z lepszych jakie mam z tego sklepu. Idealnie pasują i są bardzo wygodne. 

Wine Loungewear Tracksuit Set - Maria

Bardzo lubię te dresy, mam je w kolorze granatowym, zielonym i szarym. Są bardzo wygodne, dobrze dopasowane, nie rozciągają się w praniu. Mają jednak swoja wadę: po kilku praniach się mechacą. I są cienkie, za to doskonale sprawdzają się jako piżama. 

I jeszcze taki czarny komplecik

Black Off Shoulder Loungewear Set - Blake

Spodnie są super, natomiast bluzka troszkę za krótka, więc powędruje do kogoś innego. 

Więcej modowych inspiracji znajdziecie pod tymi linkami:

Grey Loungewear

Co Ord Sets

Bodycon Midi Dress

Milkmaid Top

Przed majówką zaszczepiliśmy naszych chłopaków. Mieliśmy zaległe szczepionki więc postanowiliśmy to nadrobić. Najmłodszy ciężko to przeszedł, dwa dni wysokiej gorączki. Już nawet myślałam, że coś z tą szczepionką jest nie tak. Całe szczęście, na trzeci dzień już była znaczna poprawa. Dlatego w tym roku majówka była z chorobami. Bez wyjazdów, bez grilla. I nawet nie zrobiłam żadnej pracy chociaż miałam czas. Odkąd nie mam  swojego miejsca na malowanie, nie mam też chęci, żeby coś zrobić. Na moim biurku leży deseczka w surowym stanie. Farby i lakiery gdzieś pochowane po szufladach. Serwetki w pudłach na strychu, pędzle jeszcze gdzieś indziej. Łatwiej zrobić jakieś kolczyki niż namalować deseczkę... 

Jak tam Wasza majówka?