Są takie motywy, które nie wychodzą z mody. Które się nie nudzą i zawsze są urocze. Do takich należy na pewno królowa lawenda. Jak tylko zaczęłam z decoupage, to zachwycałam się motywami aniołków. Po jakimś czasie mi przeszło i po te motywy już nie sięgam. Może kiedyś do nich wrócę, ale teraz nie planuję. Lawenda skradła moje serce. Chociaż był i taki moment, w którym miałam tej lawendy serdeczne dość. A później znowu do niej wróciłam. I wracam. Zawsze. Zapachu lawendy można nie lubić, ale motyw lawendy chyba każdemu się podoba. To jak, lubicie lawendę?
Jakie są Wasze ulubione motywy, które nigdy się nie nudzą?
Lawenda ponadczasowa :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, bardzo nie lubię zapachu lawendy, kojarzy mi się ze starością a ja się czuje wiecznie młoda:-) Ale fakt że ten motyw, bardzo fajnie wygląda na dekoracjach. Co prawda fanem deseczek nie jestem ale podoba mi sie taka lawendowa interpretacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja uwielbiam lawendę. Deska cudna Gosiu. Podziwiam Twoje dekupażowe prace. Mnie jakoś kiepsko idzie. Zaczęłam od malutkich form (zakładki, podkładki itp.) i w każdej coś sknociłam:( Tu się pomarszczyło, tam zeszło, rozmazało itp. Klej, lakier kupiłam specjalny do deku i dalej robię błędy.
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Wow ale piękna deska, zakochałam się w niej :) Uwielbiam lawendę i jej zapach a jeszcze bardziej lubię ogród lawendy gdzie jeżdżę do niego co roku :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Uwielbiam lawendę, a z innych motywów: oczywiście Anioły, róże, konwalie.
OdpowiedzUsuńWow, ale ogromny talent! Ślicznie wygąda, bardzo wiosennie! Pozdrawiam Kolorowo!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tej deseczce! Przepiękna :) Motyw lawendy należy do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńJa mam takie jedne różyczki ulubione. Nie każde mi się podobają, zawsze kończę na tym, że ten jeden wór jest idealny...
OdpowiedzUsuń