8/08/2023

Fenomen boxów kosmetycznych - Pure Beauty JUNGLE FEVER

 Boxy kosmetyczne, przez jednych kochane i wyczekiwane co miesiąc, przez innych mijane szerokim łukiem. Co takiego mają w sobie te pudełka, że potrafią uzależnić od siebie całkowicie? 

Kilka lat temu natknęłam się na boxy kosmetyczne i ich idea bardzo mi się spodobała. Co miesiąc płaciło się określoną kwotę i dostawało pudełko pełne kosmetyków. Oczywiście wartość pudełka przewyższała cenę, którą trzeba było zapłacić. Dodatkowo miałam raz w miesiącu niespodziankę, kosmetyki, których często nie zauważyłabym na półce sklepowej, albo takie, na których nie mogłabym sobie pozwolić ze względu na cenę. Lubię niespodzianki i to wyczekiwanie na kuriera. I przez jakiś czas zamawiałam pudełka z różnych firm. I jak to z takimi pudełkami bywa, jedne były udane, inne troszkę mniej. Były również rozczarowania, ale musiałam się z tym liczyć. Ale ogólnie byłam z tych pudełek zadowolona. I to na tyle, że nawet sama zrobiłam takie pudełko. Może jeszcze ktoś z Was pamięta Staropianinowe boxy?:) Dla przypomnienia TUTAJ. I pamiętam, że miałam ogromną frajdę gdy je tworzyłam.

Teraz na rynku najlepszy jest box kosmetyczny od Pure Beauty. Jest po brzegi wypełniony przeróżnymi kosmetykami, a ja cieszę się, że mogłam zacząć współpracę właśnie z tą firmą. Dzisiaj ujawnię Wam, co kryło się w ostatnim pudełku. A będzie tego trochę!



Serum z witaminą C na przebarwienia Miya Cosmetics i z tej samej firmy nawilżająco odżywczy krem do twarzy Hello Yellow.
Lubię kremy z Miya, więc z tych produktów bardzo się ucieszyłam.


Kolejne serum jest z peptydami z Bielenda Professional 


Pobudzający spray do skóry głowy Rated Green . Ten kosmetyk mnie bardzo ciekawi więc od razu pójdzie do testowania:)


Serum pod oczy Bye Bye Bag Freedskin


Łagodzący krem ochronny do twarzy Vianek


Fluid naturalny płynny, posiada 97 % produktów naturalnych Bielenda  
Wegański lakier klasyczny Neonail 


Chusteczki Medispirant


Naturalna pomadka do ust Arganove 


Dwie saszetki preparatu marki Mybestpharm oraz dwie próbki kremu Uriage



A na koniec chłodząca pianka na różne podrażnienia od Panthen Plus


Lubicie pudełka kosmetyczne? Zamawiałyście kiedyś?

Wpis powstał przy współpracy z Pure Beauty 

8 komentarzy:

  1. Często napotykam te pudełka na blogach. Fajna zawartość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zamawiałam, ale widzę, że stały się bardzo popularne. Mam nadzieję, że Twoja skóra również będzie zadowolona z zawartości pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię bardzo niespodzianki i na pewno przyjemny jest dreszczyk samego oczekiwania. Myślałam o tych boxach. Jednak boję się, że nie wykorzystałabym wszystkich kosmetyków.
    Chociaż wśród podanych kilka znam i lubię:)
    Serdecznie pozdrawiam Gosiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, przy takim zamawianiu można nie wykorzystać wszystkiego. I może trafić się coś niekoniecznie dla nas, wtedy można komuś sprezentować 😊

      Usuń
  4. super zawartość, udanych testów, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne produkty, muszę sobie w końcu zamówić taki box 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe produkty. Może kiedyś zamówię takie pudełko kosmetyczne. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam boxy od Pure Beaty :) Zawsze mile mnie zaskakują! Ta edycja też jest bardzo udana.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, chętnie Cię odwiedzę. Nie odpowiadam na komentarze typu "Obserwujemy?" Jeśli spodoba Ci się mój blog to zostań na dłużej, jeśli spodoba mi się Twój to zaobserwuję:)

sejf

Copyright © Stare Pianino