Z ostatniego pudełka Pure Beauty moją szczególną uwagę zwróciła galaretka do włosów. Nigdy nie miałam takich kosmetyków, nie używałam, nawet o takich nie słyszałam. Po co jest ta galaretka i jak się ją stosuje?
Galaretka do laminacji włosów STARS FROM THE STARS
Galaretka do laminacji do każdej porowatości włosów zapewni kosmiczny i natychmiastowy efekt WOW - Twoje włosy, bez względu na swoją porowatość, będą gładkie, lśniące i sypkie! Wegańska formuła galaretki nada włosom nieziemski blask wygładzonej tafli.
Dzięki połączeniu mocy gumy agar i protein ryżu włosy będą naturalnie piękne i łatwe w stylizacji.
Sposób użycia: Niewielką ilość produktu nałóż na wilgotne włosy, odciśnięte z nadmiaru wody. Spłucz po kilkunastu minutach.
Produkt mieści się w 200 ml opakowaniu. Galaretka ma konsystencję... galaretki. Łatwo się ją nakłada na włosy. Zapach ma prześliczny co bardzo mnie cieszy, bo lubię piękne zapachy w kosmetykach. Trzeba ją na włosach trzymać od 10 do 15 minut. Ja jestem osobą niecierpliwą i zawsze wybieram ekspresowe odżywki do włosów. Dlatego to taki dla mnie mały minusik. Ale dla efektów warto się przemęczyć:) Kosmetyk bardzo ładnie wygładza włosy, są miękkie w dotyku i lepiej się układają. Dodatkowo produkt jest w 98 % naturalny.
Jestem zadowolona z takiego kosmetyku. Jeśli lubicie eksperymentować z nowościami kosmetycznymi to warto wziąć ten produkt pod uwagę:)
Do świąt już coraz mniej czasu zostało. Skończyłam z plastrami świątecznymi. Takie ostatnie dwa wyszły spod mojego pędzla:)
19 grudnia będzie miało premierę moje świąteczne opowiadanie "Zatańcz ze mną w te święta". Opowiadanie będzie dostępne jako e-book. Ale dla tych z Was, którzy kupili wydanie papierowe mojej książki "Trzy kroki do szczęścia" opowiadanie jest w prezencie na końcu książki. Mam nadzieję, że Wam się spodoba:)
I jeszcze taka informacja. Właśnie podpisałam umowę na "Pamiętniki Matyldy". Książka zostanie wydana w przyszłym roku. Tylko trochę trzeba będzie na to poczekać niestety. Pisanie książek uczy niesamowitej cierpliwości, wytrwałości i pokory. Oraz odporności na krytykę, z tym muszę sobie jakoś radzić, ale jest coraz lepiej.
Przed świętami już pewnie mnie tu nie będzie dlatego dzisiaj życzę Wam wszystkim spokojnych i ciepłych świąt spędzonych w gronie ukochanych osób. I wszystkiego dobrego na nadchodzący Nowy Rok!
współpraca z Pure Beauty
Powiem tak, tej galaretki bym nie kupiła w sklepie, ale jak bym ją dostała za darmo też bym testowała. Generalnie też jestem niecierpliwa i czekanie na efekt te 15 min. chyba by mnie przerosło.
OdpowiedzUsuńCo do książki o pamiętnikach Matyldy to jak zawsze chętna jestem i trzymam kciuki za jej napisanie. Choć mam wersje papierową "Trzy kroki do szczęścia" to przyznaję bez bicia nie miałam okazji jeszcze jej czytać., ale z pewnością nadrobię.
Pozdrawiam
Przydałaby mi się taka galaretka do włosów 😊
OdpowiedzUsuńGolę głowę, więc galaretka nie dla mnie. Super, że opowiadanie znalazło się w książce. Zdrowych, spokojnych świąt Bożego/ Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w nadchodzącym nowym roku dla Ciebie Małgosiu i Twoich bliskich.
OdpowiedzUsuńTe plastry ze skrzatami są fantastyczne!! :) Zdrowych spokojnych świąt!!!:)
OdpowiedzUsuńKusiła mnie kiedyś ta galaretka, aby wypróbować, ale jakoś się nie skusiłam, ale może jednak warto wypróbować :D
OdpowiedzUsuń